|
ŻWIROWNIA POD INWESTYCJĘ SUPER POMYSŁ.
TRZEBA BRAC PRZYKŁAD Z BURMISTRZA MIASTA.
POCZATKI ZOSTAŁY ZROBIONE.
TEN TEREN JEST NAPRAWDĘ SUPER, WYSTARCZY POPATRZEĆ W WEEKENDY.
JAKIE JEST ZAINTERESOWANIE MIESZKAŃCÓW I NIE TYLKO,
ILE JEST SAMOCHODÓW Z SĄSIEDNIEGO WOJEWÓDZTWA.
JEST OKAZJA ŻEBY TO WYKORZYSTAĆ. BYŁBY TO NAPRWDĘ DUŻY PLUS.
INNE GMINY BUDUJĄ ZALEWY, ŻEBY UATRAKCYJNIĆ SWOJE TERENY
A TU MAMY GOTOWE OCZKA WODNE DO ZAGOSPODAROWANIA.
ALE FAKTYCZNIE TEREN WOKÓŁ TRZEBA POSPRZĄTAĆ, BO WYGLĄDA TRAGICZNIE.
|
|
|
Super pomysł! Super pomysł! Super pomysł... i puknij się w swoją pustą łepetynę! Tereny żwirowni w zdecydowanej większości należą do prywatnych osób, więc tylko takie naiwniaki jak ty, tym się podniecają. No, ale wójt się wykazuje planowaniem inwestycji na "nieswoim" gruncie, więc może coś z tego być np. jakiś medal!!! |
|
|
Nareszcie ktos zajarzył o co w tym wszystkim chodzi. Ciężko to szło ale wyszło. Gratuluję. |
|
|
Nareszcie dotarło do niektórych że nie można zarządzać czymś do czego nie ma się żadnego prawa. wójt twierdzi że skoro 67 ha -leży na terenie gminy - chociaż nie jest własnością gminy - to on może tym rządzić. tak samo jest w przypadku "żwirowni" nie jest własnością gminy ale jakis super pomysł wójta na zagospodarowanie - kolejny medal i wyróżnienie, darmowa reklama, przyjeżdżaja inwestorzy i co ????? nic, żal d**ę ściska. kompromitacja. oby dalej takie "genialne" pomysły miał wójt to ośmieszy nie tylko gminę , ale i siebie, bo okaże jak wielkim jest ignorantem. |
|
|
na stronie www.miedzyrzecgmina.pl
dalej wisi TWÓJ GRUNT POD INWESTYCJĘ
jak długo jeszcze wójt będzie oszukiwał potencjalnych inwestorów
a w ofercie zapis - stan prawny uregulowany.
|
|
|
SPRZEDAM - CHOCIAŻ TO NIE MOJE - ATRAKCYJNĄ DZIAŁKĘ PRZY TZW. GOŚCIŃCU MANIOWSKIM |
|
|
mija miesiąc od ukazania sie artykułu red. Marka Pietrzeli pt. Inwestorzy czekaja, a biurokracja ......
forum sie rozbudowało do iluś wpisów, tylko po co skoro sytuacja nic sie nie zmieniła.
Na stronie urzedu gminy dalej figuruje zapis "Twój teren pod inwestycje".
nawet Pan Pietrzela nie próbuje sie ustosunkować do zapisów,
a tak namiętnie występował w obronie wójta atakując niby biurokratów.
Panie Redaktorze lepiej by
było najpierw zapoznać się z tematem wysłuchać obie strony
a dopiero później pisać i stanąć w kolejce po "wierszówkę".
Ciekawe co będzie dalej z "Gruntem na medal" ????????
|
|
|
Fajny jest ten teren zaoferowany przez wójta /chociaż nie jego/ pod inwestycje.
idealne skrzyżowanie dróg - Moskwa - Berlin i Sankt Petersburg - Bałkany /tak zapisano na plakacie reklamującym/.
połozenie wprost idealne pod inwestycje.
Proponuję plan długoletni /o ile wójt jeszcze wytrzyma na tym stołku/
TRZEBA JUŻ WYKUPIĆ - POZYSKAĆ TEREN W ŁUKOWISKU PRZY PLANOWANYM ZJEŹDZIE
Z AUTOSTRADY A2 /narazie papierowej/
TRZEBA MYŚLEĆ I PATRZEĆ PRZYSZŁOŚCIOWO.
WÓJT DOBRZE MYŚLI SKORO JUŻ PRYWATNIE TAM KUPIŁ DZIAŁKĘ I LICZY ŻE NIEŹLE NA TYM ZAROBI.
|
|
|
Człowieku gdybyś wiedział ile działek na terenie gminy kupił wójt i to na wpół legalnie to byś zwątpił. Wielokrotnie ogłoszenia o zbyciu działek wisiały na tablicy ogłoszeń w Urzędzie Gminy przez pięc minut lub wcale. Pojawiały sie natomiast na dłużej dopiero po ich sprzedaży. I to wszystko działo sie pod okiem i na polecenie wójta. Na pytanie dlaczego nie ma ogłoszeń na tablicy zawsze odpowiadano "pewnie ktoś zerweł". Oczywiście zabezpieczenie tablicy przed zrywaniem nie wchodziło w grę. W gminie Miedzyrzec Podlaski nie kupisz żadnej działki jedynie możesz to zrobić od prywatiarza inaczej nie da rady.
|
|
|
Wójt też przecież jest prywaciarzem,podobnie jak burmistrz ten też wszystko sprzedaje oczywiście również za zgodą radyg
|
|
|
W pierwszym rzędzie jest on wójtem, funkcjonariuszem publicznym który przedewszystkim ma dbać o dobro społeczne a nie dochody osób indywidualnych. Po drugie dostał od społeczeństwa w zarząd majątek gminy i na tym ma się skupiać jego uwaga. Ma o niego dbać i go powiększać. Problem jest jednak w tym że stoi to w sprzeczności z jego aspiracjami jako miernego biznesmena. I to jest całe nieszczęście tej gminy. Najpierw sobie i rodzinie a jak się da to coś kolegom a na końcu dopiero dla Gminy.
Ale czego sie spodziewać po byłym pracowniku PGR. Tam przecierz od zawsze było przyzwolenie na kradzież lub jak to oni nazywali kombinowanie. Z takich nawyków niestety się nie wyrasta.
|
|
|
W ostatniej wspólnocie ukazał się artykuł bardzo nie na rękę Romkowi. Ciekawe jaką odpowiedz szykuje. Zapewne zaatakuje. osoby występujące w artykule albo nawet samą gazetę. Swoją drogą to ciekawe bo niektóre wątki z artykułu powinny zainteresować policję i może jaki sąd. Wiem że po ćwiąkalskim adwokacie bandziorów nie wiele można się spodziewać może jednak.
|
|
|
W ostatniej wspólnocie ukazał się artykuł bardzo nie na rękę Romkowi. Ciekawe jaką odpowiedz szykuje. Zapewne zaatakuje. osoby występujące w artykule albo nawet samą gazetę. Swoją drogą to ciekawe bo niektóre wątki z artykułu powinny zainteresować policję i może jaki sąd. Wiem że po ćwiąkalskim adwokacie bandziorów nie wiele można się spodziewać może jednak.
|
|
|
nie takie artykuły o Wójcie ukazywały się w gazetach i nikt z władz tym się nie interesował. A aktualny rząd nie jest zainteresowany ściganiem kombinatorów POkroju Wójta. Wegług definicji liberałów człowiek taki jak wójt jest zaradnym i bystrym przedsiębiorcą umiejący wykorzystywać luki prawne i nadarzające się okazje, które zresztą sam tworzy.
|
|
|
COŚ KOMUŚ PRZYCHODZI NA MYŚL PRZEZ ANALOGIĘ ???
Henryk Maciej Woźniak napisał na swoim blogu:
http://hmw-wozniak.blog.onet.pl/2,ID331851141,index.html
Gdy będąc w Warszawie odnajduję na portalach informację, że został zatrzymany w Gorzowie Mariusz G. – były zastępca prezydenta miasta, to wcale się nie cieszę mimo, że mam pełne prawo mieć poczucie osobistej krzywdy jakiej doznałem przed 10 laty od jego środowiska politycznego, Przeciwnie - smucę się, bowiem to zdarzenie potwierdza jak głęboko przez te minione 10 lat korupcja przeżarła moje miasto, jak głęboko zasady etyczne wpadły do gorzowskiego rynsztoka, jak źle miasto było rządzone i jak wiele straciło miasto, a więc jego mieszkańcy!
Życie nauczyło mnie oddzielać osobiste sympatie od publicznych interesów.
Smucą zawsze złe wieści nadchodzące od rodziny , a przecież wspólnota gorzowska, to wciąż moja „rodzina”! Nie mam żadnej satysfakcji mimo, że wiele razy przestrzegałem (przypomnę tylko „trzy pytania do T. Jędrzejczaka” i „10 grzechów SLD” ), że wiele razy powtarzałem, że nic nie warta jest polityka bez etyki, że to zawsze się źle kończy!
W takich sytuacjach jak ta sięgam po fantastyczną książkę Roberta Krolla traktującą o przywództwie. W rozdziale o uczciwości jako wartości przywódczej nr 2 jest opis kilku historii z życia wziętych: poniżej jedna z nich.
„Wchodzimy na grunt samorządów. Pewien mężczyzna, zanim został lokalnym szefem (liderem, przywódcą), przez lata prowadził interesy. Miał żyłkę do robienia kasy. Kiedy wybrano go na lokalnego guru, borykał się z myślami, co dalej. Z jednej strony nęcił go prestiż, wysoka pozycja społeczna, wpływy; z drugiej strony oferowano mu niezbyt wysokie, ale stałe uposażenie. Postanowił, że wykorzysta stanowisko do prywatnych celów. Krew nie
woda – zaczął składać zamówienia publiczne u zaprzyjaźnionych lub spokrewnionych osób. Oczywiście, pobierał od tego tzw. Prowizje; pieniądz był ciągle w obiegu. Im więcej chciał zagarnąć dla siebie, tym bardziej inwestował w rozbudowę miasta, remonty itp. Niewtajemniczeni chwalili go za aktywność – nareszcie miasto miało gospodarza jak się patrzy. Wybrano go zatem na kolejną kadencję. Podczas kampanii wyborczej ludzie mówili, że nawet jeśli robi coś „na boku”, to i tak lokalne społeczeństwo dużo zyskuje. Woleli oddać głosy na znanego, może niezbyt uczciwego, ale za to przedsiębiorczego lidera, niż na jego kontrkandydatów, choćby byli do kości uczciwi. Tym ostatnim brakowało, zdaniem wyborców, zmysłu menedżera,
nie osiągnęliby zamierzonego celu. A planowano rozruch miejskiej inwestycji na ogromną skalę, częściowo na gruntach, które „przypadkiem” wcześniej zakupił nasz samorządowiec. Ludzie byli jednak zadowoleni, że powstaną nowe miejsca pracy i ufali, że znacznie polepszy się koniunktura.
Jaki z tego morał? Ano, ludzie kierują się podczas wybierania lidera nie tylko jego uczciwością. Być tylko uczciwym to za mało, by być liderem. Swoją drogą, ta ponura historia nasuwa refleksję: jakże różnie bywa traktowana ponadczasowa wartość, którą jest uczciwość! Jak powiedział Heraklit, wszystko płynie; chyba miał rację.”
Jakże łatwo dostrzec prostą analogię z miastem średniej wielkości, jak mówił pewien socjolog, miastem „G”, które stało się „ziemią obiecaną” dla „lokalnego guru” jak w w/w opowieści i oczywiście jego przyjaciół, nie zaś mieszkańców. Nadzieja, że wreszcie „guru” i jego drużyna zasiądą na ławie oskarżonych i zostaną tak jak na to zasłużyli osądzeni!
|
|
|
a co się stało z kopalnią którą uruchomiła firma grecka J&P AVAX w Łukowisku???
Po zakończeniu inwestycji mieli ten teren przekazać gminie, a może przekazali ale wójtowi.
Warto to sprawdzić!!!!
|
|
|
Przekazali Gminie teren i koncesję .jednak wójt przekonuje że taniej jest kupować piach od jego żony niż kopać u siebie za darmo. To jakiś horror
|
|
|
To rachunek ekonomiczny! Bardzo nowatorski i zawsze na korzyśc tego, kto jest u władzy! Takie to polskie, takie lokalne, takie prywatne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
|
|
No własnie mając swoją czynną kopalnię, mając pozwolenie na wydobycie....DLACZEGO GMINA PŁACI ZA PIASEK NA DROGI I NIE TYLKO FIRMIE KRUSZBUD CZY INNEJ JEJ SPOKREWNIONEJ?????????????? Czy to prawda że juz synalek wójta też otworzył kopalnie i czerpie dochody z Gminy ???????????/ czy to nie jest korupcjogenne???????? co na to CBA !!!!!!!!!!!!!!! co na to koalicjant rządowy - PSL - co na to GURU z Drelowa - ile czasu będzie krył swego podopiecznego ?????????????????? |
|
|
Bardzo dobrz dalejtak kopać w d**ę wójta to może go wreszcie wykopiecie.
|
Strona 6 z 130
Dodaj odpowiedź:
|
Przerwa techniczna ... ...
|
